Prawidłowe ustawienie montażu, czyli skierowanie osi rektascencji na biegun to podstawowa czynność, która poprzedza każdą sesję astrofotograficzną. Jakakolwiek niedokładność spowoduje błędy prowadzenia, czyli mniejsze lub większe przesunięcia gwiazd w polu widzenia teleskopu, które będą skutkowały "poruszonymi" zdjęciami. Praktycznie wystąpią wszystkie efekty opisane w punkcie pierwszym związane z wykorzystaniem montażu azymutalnego - prowadzenie azymutalne można potraktować jako szczególny przypadek (bardzo) nieprawidłowego ustawienia na biegun. Oczywiście w przypadku montażu paralaktycznego różnica pomiędzy osią obrotu Ziemi i osią montażu raczej nie będzie tak duża, więc efekty nie będą aż tak drastyczne, ale w pewnych przypadkach mogą stanowić istotny problem.
Opisywana w poprzednim punkcie lunetka biegunowa to najczęściej spotykany element ułatwiający proces wyrównania na biegun. Idea jest zawsze taka sama - lunetka ustawiona jest dokładnie w osi rektascencji i zawiera rysunek określający położenie gwiazdy biegunowej. Ustawienie montażu polega na zgraniu obrazu w lunetce z układem gwiazd odpowiadającym dacie i godzinie obserwacji, a następnie takim ustawieniu głowicy, aby gwiazda biegunowa znalazła się w oznaczonym punkcie. Różne firmy w różny sposób konstruują lunetki, co zmienia szczegóły całego procesu oraz dokładność ustawienia montażu. Rys.3.1 pokazuje czego można spodziewać się po spojrzeniu w lunetkę biegunową firmy Soligor (zdjęcie a) oraz wbudowaną w montaż EM-200 firmy Takahashi (zdjęcie b).
Rys.3.1. Tarcza w lunetkach polarnych a - Soligor, b - Takahashi
W przypadku lunetki Soligora orientacja obrazu wykonywana jest na podstawie aktualnego wyglądu nieba. Widoczną na zdjęciu obrotową tarczę z rysunkiem gwiazdozbiorów należy obrócić w taki sposób, aby zaznaczone kierunki wskazywały Wielką Niedźwiedzicę i Kajopeę (lub dopasować do fragmentu gwiazdozbioru Oktant w przypadku półkuli południowej), a następnie ustawić głowicę w taki sposób, aby Gwiazda Polarna (α Ursae Minoris) znalazła się w miejscu oznaczonym małym kółkiem (dla półkuli południowej należy ustawić w odpowiednim miejscu σ Octantis). Taka metoda nie gwarantuje dużej dokładności - lunetka nie ma zbyt dużego powiększenia, a wstępna orientacja względem gwiazdozbiorów może być obarczona sporym błędem, jednak w przypadku fotografowania z krótszą ogniskową i niezbyt długim czasem jest wystarczająca.
Inne rozwiązanie zastosowała firma Takahashi. W tym przypadku ustawienie tarczy dokonywane jest na podstawie aktualnej daty i lokalnego czasu miejsca obserwacji. Lunetka zawiera dwie tarcze - zewnętrzna określa dzień i miesiąc, wewnętrzna godziny i minuty. Przystępując do ustawiania montażu należy obrócić wewnętrzną tarczę w taki sposób, aby podziałka określająca czas lokalny pokryła się z odpowiednią datą, a następnie ustawić głowicę montażu tak, aby Gwiazda Polarna znalazła się w obszarze prostokątnej skali (powiększony fragment na rys.3.1b). Ta lunetka uwzględnia zmianę położenia bieguna w kolejnych latach należy więc ustawić gwiazdę w odpowiednim miejscu skali odpowiadającym aktualnej dacie. Ustawiane montażu w przypadku półkuli południowej przebiega analogicznie, oczywiście rolę gwiazdy biegunowej pełni w tym przypadku σ Octantis. Taka metoda oferuje znacznie większą dokładność ustawienia (producent deklaruje 2”) i jest wystarczająca do wykonania kilkuminutowych ekspozycji średnimi ogniskowymi.
Opisane powyżej lunetki biegunowe to tylko przykład dwóch spośród wielu możliwych rozwiązań (z takimi sam się zetknąłem). Miały one pokazać jak wygląda cała procedura i czego można się po niej spodziewać. W każdym przypadku należy zapoznać się z instrukcją i postępować zgodnie z zaleceniami producenta konkretnego typu montażu.
Co można zrobić jeżeli montaż nie dysponuje lunetką biegunową lub nie jest ona wystarczająco dokładna? Można posłużyć się tzw. metodą dryfu, która opiera się na obserwacji zmiany położenia (lub inaczej dryfu) gwiazd w polu widzenia teleskopu i korygowaniu ustawienia głowicy zależnie od ich zachowania. Metoda nie jest tak szybka jak lunetka (zajmuje kilkadziesiąt minut do godziny), ale zapewnia bardzo dużą precyzję i można ją wykorzystać z każdym montażem. Jedynym niezbędnym w tym przypadku elementem jest krótkoogniskowy (zapewniający powiększenie rzędu 150-200x) okular z krzyżem, który pozwoli na ocenę kierunku przesunięcia gwiazdy. Metoda dryfu sprowadza się do wykonania kilku kroków:
Istotna uwaga: opisane powyżej kierunki dotyczą obrazu odwróconego. Jeżeli stosujemy kątówki lub inne elementy prostujące obraz kierunki poprawek osi rektascencji należy odpowiednio zmodyfikować.
Powyższy opis przedstawia metodę dryfu tylko w ogólnych zarysach. Załączyłem go wyłącznie w celu pokazania, że sprawa nie jest tak trudna jak niekiedy może się wydawać i praktycznie każdy może taką procedurę wykonać. W przypadku praktycznego wykorzystania radzę jednak całą sprawę dobrze przemyślać i poszukać dokładniejszych opisów w sieci (jest tego naprawdę dużo).